Przez wiele lat zakrzywione ekrany były jednym ze znaków rozpoznawczych flagowych smartfonów marki Samsung. Modele takie jak Galaxy S6 Edge, S7 Edge, S8 czy S9 zdobyły rozgłos właśnie dzięki futurystycznemu wyglądowi bocznie zaokrąglonego wyświetlacza. Jednak od kilku generacji – zwłaszcza od serii Galaxy S22 i S23 – Samsung zaczął stopniowo rezygnować z mocno zakrzywionych ekranów.
W modelach Galaxy S24 i S25 dominuje już ekran płaski i każdy użytkownik oraz serwis Samsung jest z tego zadowolony.
Dlaczego tak się stało? Co wpłynęło na tę decyzję? Czy to krok wstecz, czy raczej odpowiedź na potrzeby użytkowników?
W tym artykule analizujemy najważniejsze powody rezygnacji z „edge” ekranów – zarówno z perspektywy producenta, jak i użytkowników oraz… serwisów, które przez lata mierzyły się z naprawą takich wyświetlaczy.
Zakrzywione ekrany – ładne, ale niepraktyczne
Nie da się ukryć – boczne zaokrąglenie ekranu wygląda efektownie. Dodaje elegancji, nowoczesności i kojarzy się z „premium designem”. Ale w praktyce:
- trudno korzystać z gestów przy samych krawędziach,
- dochodzi do przypadkowych dotknięć, np. podczas trzymania telefonu w jednej ręce,
- obraz przy krawędziach może być zniekształcony,
- nie każdy case lub szkło ochronne pasuje do zakrzywionych ekranów.
Wielu użytkowników chwaliło design, ale narzekało na ergonomię i komfort użytkowania.
Wyższa cena i trudniejsza wymiana wyświetlacza Samsung
Zakrzywione ekrany są dużo trudniejsze w produkcji i naprawie.
Dlaczego?
- Są cieńsze i bardziej podatne na uszkodzenia przy upadku.
- Sam proces produkcji jest bardziej skomplikowany, co podnosi cenę.
- Wymiana wyświetlacza Samsung z zakrzywionym panelem OLED może kosztować nawet 2x więcej niż w przypadku płaskiego ekranu.
- Wymiana szybki lub regeneracja jest praktycznie niemożliwa – uszkodzenie nawet jednego punktu szkła może oznaczać konieczność wymiany całego modułu.
Z punktu widzenia serwisów – zakrzywione ekrany są trudniejsze, droższe i bardziej ryzykowne w naprawie. Z punktu widzenia klienta – więcej stresu i większe wydatki.
Płaskie ekrany = większa trwałość i kompatybilność
Samsung, jak każdy producent, analizuje ogromne ilości danych od użytkowników i serwisów.
Z biegiem lat okazało się, że:
- użytkownicy rzadziej uszkadzają płaskie ekrany,
- szkła ochronne i etui są łatwiejsze do dopasowania,
- ekran nie wystaje poza ramkę, więc mniej się rysuje i pęka,
- komfort pisania i grania na płaskim ekranie jest wyższy.
Rezygnacja z mocno zakrzywionych ekranów to więc powrót do praktyczności – nie oznacza gorszego wyglądu, a większą wygodę i bezpieczeństwo.
Mniejsze zainteresowanie dodatkowymi funkcjami edge
Samsung przez lata próbował przekonać użytkowników do dodatkowych funkcji zakrzywionych ekranów:
- pasek skrótów,
- powiadomienia boczne,
- „świetlne” krawędzie.
Choć wyglądało to ciekawie, w praktyce… większość użytkowników ich nie używała. Badania pokazały, że realna wartość użytkowa tych funkcji była minimalna, a dodatkowe gesty i możliwości przyciągały tylko garstkę entuzjastów.
Ekologia i opłacalność
Produkcja zakrzywionych ekranów wiąże się z:
- większym zużyciem materiałów,
- niższą wydajnością (więcej odrzutów z produkcji),
- większą trudnością w recyklingu.
W dobie ekologii i nacisku na zrównoważony rozwój, prostsze, płaskie ekrany są bardziej przyjazne środowisku i tańsze w produkcji. To również wpływa na finalną cenę urządzenia.
Klienci tego chcieli
Wbrew pozorom, decyzja o rezygnacji z zakrzywionych ekranów to nie „oszczędność producenta”, ale odpowiedź na oczekiwania rynku.
Samsung sam przeprowadzał badania satysfakcji użytkowników – i już po serii Galaxy S20 wielu klientów otwarcie wskazywało, że wolałoby powrót do ekranów płaskich.
W modelach z serii Galaxy S24/S25 widać, że firma wzięła te opinie na poważnie.
Co to oznacza dla użytkownika?
Dzięki przywróceniu Samsunga do płaskich ekranów:
- ryzyko uszkodzenia spada,
- cena wymiany ekranu Samsung jest niższa (np. w Galaxy S24 vs Galaxy S22 Ultra),
- łatwiej znaleźć szkło hartowane i etui,
- smartfon jest wygodniejszy w codziennym użytkowaniu.
Dla serwisów oznacza to też większą dostępność części, tańsze naprawy, a dla użytkowników – mniej stresu przy upadku telefonu.
Samsung przez lata eksperymentował z zakrzywionymi ekranami, które choć efektowne, nie zawsze były praktyczne. Obecnie producent słucha opinii użytkowników, stawia na trwałość, wygodę i lepszą opłacalność napraw.
Dzięki temu:
- naprawy są szybsze i tańsze,
- wymiana wyświetlacza Samsung stała się bardziej przystępna,
- a codzienne korzystanie z telefonu – wygodniejsze niż kiedykolwiek.